Sezon na pozyskiwanie soków z drzew rozpoczyna się, kiedy temperatura w ciągu dnia wynosi około 10 stopni Celsjusza. Najwięcej płynów wydzielają brzozy, graby i klony, jednak nie tylko z tych gatunków warto je czerpać. W mniej popularnych bukach, czereśniach wierzbach czy lipach soki znajdują się głębiej, ale są równie drogocenne. Na spuszczanie soków z drzew warto wybrać się jak najwcześniej, gdyż na początku sezonu są one najsłodsze i obfitują w mnóstwo dobroczynnych związków.
Im później zbierzemy płyny, tym bardziej będą wodniste. Soki warto gromadzić w środku dnia, pobierając je od nasłonecznionej strony pnia – wówczas będzie ich najwięcej. Niewiele soków otrzymamy natomiast w nocy, gdyż przy niższej temperaturze płyn nie wypływa. Soki drzewne pozyskujmy z okazów rosnących na czystych terenach, z dala od dużych zakładów przemysłowych oraz pól uprawnych. Konsekwencją nacięcia przez nas drzew może być ich infekcja, a nawet obumarcie, dlatego po pozyskaniu soku odpowiednio zabezpieczmy poranione pnie.
Oto trzy metody spuszczania soku z drzew
- Wykonanie na pniu nacięcia w kształcie litery „Y” lub „V” – w najniższym punkcie płytkiego nacięcia umieszczamy drewnianą bądź metalową rurkę, a pod nią przymocowujemy naczynie, do którego będzie skapywał płyn. To metoda bezpieczna dla drzew.
- Nawiercanie – w pniu na wysokości około 50 cm za pomocą wiertarki robimy otwór. Aby trwale nie uszkodzić drzewa, powinien mieć on głębokość maksymalnie 4 cm. W dziurze umieszczamy rurkę.
- Z gałązki – możemy również po prostu naciąć gałąź wybranego drzewa i przymocować do niej naczynie. Ten sposób jest jednak najmniej efektywny.
Należy też wiedzieć, że soki możemy pobierać z większości drzew. Obficie wydzielany przez brzozy płyn nazywany oskołą. Sok ten działa moczopędnie, wzmacnia odporność organizmu, łagodzi podrażnienia jelit, oczyszcza wątrobę, wspiera leczenie artretyzmu oraz przyspiesza gojenie ran.
Znów z klonu cukrowego otrzymuje się sok wykorzystywany do produkcji syropu klonowego. Gatunek ten nie występuje w polskich lasach, ale cenny płyn możemy pozyskać też z klonu jesionolistnego. Napój ten ma właściwości przeciwutleniające, antybakteryjne i przeciwcukrzycowe. Rzadziej wykorzystywanym gatunkiem jest grab. Otrzymywany z niego sok ma mniej cukru niż klonowy lub brzozowy. Płyn trudniej pobiera się z drzew, które wydzielają go mniej obficie. Możemy spróbować spuścić go między innymi z wierzby, lipy, czereśni lub olchy. Soki tych gatunków mogą być jednak gorzkie.
Dodatkowa uwaga – należy wiedzieć, że nacięcia pni zagoją się same – zarosną ochronną tkanką. Jeśli są głębsze, najlepiej zabezpieczyć je pastą ogrodniczą do ran. Wywiercone dziury możemy zatkać niewielkimi drewnianymi kołeczkami.